Blog przedstawia anegdotki, obserwacje i analizy porownawcze odwiedzonych krajow. Pod lupe wziete sa przede wszystkim dzialania marketingowe, zarzadzanie zasobami ludzkimi i dominujace zachowania kulturowe. Nie brak tu ugolnien, ktore bynajmniej nie sa absolutne i nie powinny byc odnoszone do kazdej osoby, miejsca, czy sytuacji. Sluza one jedynie uproszczeniu rzeczywistosci.
piątek, 13 listopada 2009
WALL-E
Zycie postaci w filmie WALL-E to nie fantazja, tylko karykatura Stanow. Siedzacy tryb zycia forsowany jest przez umozliwianie zalatwienie wszelkich sprawunkow z samochodu (tzw. drive-thru). Bez otwierania drzwi mozna nie tylko kupic hamburgera, ale i kawe w kawiarni, lekarstwa w aptece, wrzucic listy do skrzynki pocztowej, oddac filmy do wyporzyczalni, czy nawet wybrac pieniadze w automacie.
Hello, ja bardzo lubie Wall-e´ego :) jastem bardzo ciekawe tego co opisujesz o Stanach i mam nadzieje ze za jakis czas ja i moj Crew tam sie wybierzemy, a tak na marginesie chcialem napisac komentarz bo tego jakos nikt nigdy nie robie ...
OdpowiedzUsuńArthurro