Przy Rotundzie spotyka sie chyba cala Warszawa. To chyba najbardziej radosne miejsce w calej stolicy, pelne usmiechow, usciskow, powitalnych pocalunkow i kolezenskich calusow. Nie brak tez ludzi, nerwowo spoglodajych na zegarek, ktorzy to w pewnym momencie wzdychaja z ulga i rzucaja sie wyczekiwanej osbie w ramiona. Jezeli ktos chcialby podladowac energie moglby tu przyjsc, by nacieszyc oko emanujacym szczesciem.
Z tej przeczyny lubie przestanki. Tu nawet w Chinach nikt nie powie zakochanym, ze nie wypada sie calowac.
poniedziałek, 21 czerwca 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz