poniedziałek, 17 maja 2010

Za duzo refrenow

W porownaniu do dyskotekowego tempa odtwarzanych utworow, weselne piosenki brzmia raczej jak darcie kotow. Kapele zazwyczaj graja piosenke dluzej niz w oryginale, powtarzajac refren pod koniec utworu, ale i pomiedzy prawidlowymi zwrotkami. Jak juz sie z kims utknie w parze, to konca nie widac.

Na dyskotece w ciagu 15 minut mozna uslyszec nawet i 7-8 rytmow, na polskim weselu, raczej trzy, moze cztery; a przeciez jest tyle utworow, ktore by wielu wiecej o wiele wiecej rozweselily.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz