sobota, 31 lipca 2010

Wielo- (2)

Bedac na Litwie odnioslam wrazenie, ze Litwa dazy do ujednolicenia kraju i zbudowania jednonarodowej tozsamosci narodowej i kulturowej. Wielojezycznosc przez wieki charakterystyczna i naturalna dla tego regionu wykrzewiana jest poprzez promowanie jezyka litewskiego i angielskiego.

Litwa zwroci sie ku wielonarodowosci, wielokulturowosci i wielojezycznosci pewnie juz tylko za sprawa przybyszy z Azji i Afryki.

piątek, 30 lipca 2010

Wilenszczyzna w kilku punktach

1. Troche zapuszczona. W centrum miasta ulice racej czyste, budowle zaniedbane a podworka zapyziale. Na prowincji stare drewniane domy ugina czas.
2. Po drogach, ktore sa i dobre i zle jezdza przewaznie stare i brudne zachodnie samochody. Przy drogach zbieracze grzybow i jagod oferuja swoje zbiory.
3. Tutejsze dziewczyny raczej dobrze zbudowane ale nie wysportowane. Sylwetki chlopakow raczej wysportowane. Wysocy. Przystojni. Komu jednak do Apollo daleko, tego mozna spotkac czesto po porzadnej dawce alkoholu.
4. Bary szybkiej obslugi, szybkie i dobre. Restauracje troche ficki-micki, ale oryginalne (sztucce zawiniete w gumke recepturke, rachunek w puszcze po sardynkach)
5. W toaleteach w centrach handlowych swieca fiolotewo/niebieskie swiatla, chyba zeby nie widac bylo brudu.

czwartek, 29 lipca 2010

Wod(k)a i woda

Czy to w drodze wyjatkowej goscinnosci czy to juz powszednie, alkohol na litewskim stole zdaje sie byc podawany do kazdego posilku. A na sniadanie kawa z cytryna, niczym w Hong Kongu, najlepszy sposob na kaca.

Herbata, na szczescie, podawana jest tutaj bez pradu, ale moze zima jest inaczej.

W kawiarniach i restauracjach nawet do picia wody mineralnej podawane sa kieliszki do wina. Propaguja producenci wody Vichy.



Na Litwie wydaje sie takze, ze nawet pijanym mozna byc roznorako, niczym snieg dla Eskimosow. W slowniczku moznaby w tym wzgledzie odnotowac: lekko wstawiony, wypity, jeszcze nie pijany, itd. itp.

środa, 28 lipca 2010

Graffiti

"Juz mnie oni nadojedli" mowi szescioletnia Ewelina, mieszkanka Nowej Wilejki, ktora lubi rysowac.

W prawdzie Ewelina pewny ruch kredki wyprobywywala juz na domowej tapecie, to ubowolewa, ze budynki jej przyszlej szkoly sa obmalowane graffiti, ktore ani nie prezentuje sie estetycznie ani nie jest zrozumiale.

Podobnie rzecz sie ma w centrum Wilna. Konkretnych ksztaltow nabral tu jedynie nowozelandzki ptak Kiwi, znaczenie rysunku jest jednak trudno dojrzec.

wtorek, 27 lipca 2010

Studnie

Na litewskiej prowincji studni duzo. Lecz rzadko ktora ma uchwyt do pompowania wody, tak ze obcy wody nie nabierze. Do studni zatem chodzi sie nie tylko z wiadrem ale i z wajcha.

poniedziałek, 26 lipca 2010

Kamienie na pomniku

Na nagrobnych plytach Zydzi zostawiaja kamienie. Dla jednych kamien jest znakiem nieprzemijalnosci. Dla innych chodzi tu o przypomnienie starozytnej praktyki oznaczania kamieniami grobow na pustyni.

W Wilnie kamienie leza takze na pomniku meczennikow i bojownikow getta wilenskiego (1941-1943). Na pomnikach w Niemczech nigdy nie zauwazylam kamieni. Pozostawienie ich w spokoju moze bylyby nie w zgodzie z niemieckim porzadkiem. A moze nikt ich tam nie zostawial, bo skad mialby je wziasc.

niedziela, 25 lipca 2010

Ksiazki

Podczas gdy Chinczycy oddaja sie drzemce, kiedy tylko maja chwile, Wilnianie spedzaja wolne chwile przy ksiazce. Pani pilnujaca eksponatow (tudziez poprawnego zachowania odwiedzajacych) w muzeum, kierowca taksowki, kelnerka w kawiarni. Az milo popatrzec na konsumentow literatury.

sobota, 24 lipca 2010

Polski w Wilnie

Urokliwy jest polski w Wilnie. I w mowie i w pismie.



Kilka wyrazow i ich znaczenie:
zaszpilac sie - zapiac pasy
zacisnac wlosy - zwiazac wlosy
poczesac plecki - podrapac plecy
sportowac sie - cwiczyc/gimnastykowac
miec na uwadze - miec na mysli
raniej - kiedys
pelna/pelny - otyla/otyly

Najbardziej symatycznie brzmi "na zdrowie" w odpowiedzi na "dziekuje", zatem w znaczeniu "nie ma zaco" albo "z mila checia".

W Trokach przewodnik polskich wycieczek pamiatki nazywal "durnostojkami".

piątek, 23 lipca 2010

Zawody na plytach nagrobkowych

Cmentarz na Rossie to piekna kolekcja epitafii. W oczy rzucaja sie takze informacje, o tym, czym zmarli zajmowali sie za zycia. Szczegolnie gdy trudnili sie jednym z trzech najwazniejszych zawodow przed wojna, jak to mowila moja Babcia, lekarza, nauczyciela, i ksiedza.









Za to nad podmiejskich cmentarzach, jak tylko jeden z malzonkow umrze i pomnik mu zostaje wystawiony, imie drugiego na plycie widnieje z data urodzenia. "Normalne" mowia tutejsi Polacy.





czwartek, 22 lipca 2010

Pasazerowie bez biletu

W Wilnie dla pasazerow bez biletu nie ma miejsca. Tylko przez przednie dzrwi mozna wsiadac do autobusow i trojlejbosow. nalezy wtedy okazac bilet miesieczny albo skasowac jednorazowy bilet.

Bylam swiadkiem zdazenia, kiedy mlodzien pewnie wszedl do autobusu nie kasujac biletu. Kierowca wyskoczyl z fotela i poprosil o opuszczenie pojazdu. Grzecznie i aertywnie. Innym razem, opowiadala ciocia, kierowca wyprosil pania, ktora kasowala juz skasowany bilet.

Dwadziescia lat po upadku muru polskie MZK dalej ubolewe nad duza liczba gapowiczow w polskich autobusach.

środa, 21 lipca 2010

Znak okularow

Niektore przejscia dla pieszych maja w Wilnie znak okularow, informujacy kierowcow o tym, ze z przejscia sa dostosowane dla niewidomych i moga z nich korzystac niepelnosprawni.

wtorek, 20 lipca 2010

Przyciemnione szyby

Pierwsza rzecza rzucajaca sie w oczy w Wilnie sa przyciemnione tylne szyby samochodow osobowych. To nie pojazdy czarnych kolniezykow, a samochody zwyklych ludzi.

Mieszkancy przejeci, czy czujemy sie na Litwie bezpiecznie. Zdaja sobie sprawe, ze sluch idzie, ze tutaj porzadku brak i niebezpiecznie.

A tymczasem wszyscy w sasiedzctwie sie klaniaja, dorosli pewnie zaciekawieni przybyszami, dzieci z wyuczonej grzecznosci.

poniedziałek, 19 lipca 2010

Kamerowanie podroznych

Na trasie Warszawa-Wilno wszystkich podroznych przeliczono przed odjazdem cztery razy.

W przeciwienstwie do Chin i Wietnamu obylo sie bez kamerowania twarzy podroznych, przeprowadzanego na wszystkich "dluzszych" trasach w tych krajach.

Bynajmniej po postoju na stacji benzynowej nie liczono pasazerow ani razu.

Z uwagi na nocny czas podrozy, nie wlaczono takze ani radia ani telewizji. Byloby to nie do pomyslenia w Birmie, w ktorej wieczorem do muzyki i karaoke, wlaczane sa nawet kolorofony.

niedziela, 18 lipca 2010

Kaczynskas

Trudno spotkac Niemca, ktorego nawet jeden dziadek nie byl urodzony na teranach dzisiejszej Polski. Podobnie rzecz ma sie z Polakami, ktorych korzeni z sukcesem mozna szukac nad Bogiem i Niemnem.

Po katastrofie smolenskiej pojawily sie w Wilnie pomysly uczczenia prezydenta Kaczynskiego poprzez nazwanie jego imieniem ulicy albo placu. Nie natrafilo to na aprobate w srodowisku polskim, gdyz ulica mialaby byc litewskiego kolorytu "Kaczynskas".

sobota, 17 lipca 2010

Wielo-

Czytajac przewodniki turystyczne rzuca sie w oczy wielonarodowa i wielokulturowa przeszlosc opisywanych miejsc. Np. w przewodniku o Wilnie jest napisane, ze Litwa byla panstwem "w ktorym zgodnie wspolzyli ludzie roznych narodosci i wyznan", a sam opis odnosi sie do czasow sredniowiecznych.

Tymczasem siedzac zima w recepcji hoteliku w stanie Utah w Stanach Zjednoczonych wlasciciel "pochodzenia europejskiego", namawial gosci o tym samym kolorze skory do zostania w jego hotelu a tym samym do wspierania amerykanskiej rodziny. Gdyz w innych hotelach, wspomogli by oni hinduskie rodziny.

W XXI wieku o takie zgodne, wolne od stereotypow i niecheci panstwa jest trudno. Jak wiec to sobie wyobrazic w przeszlosci?

piątek, 16 lipca 2010

Kapliczki

Najbardziej nieodzowna czescia polskiego krajoobrazu sa przydrozne kapliczki. Chyba nikt ich nigdy wszystkich nie zliczyl.

czwartek, 15 lipca 2010

Grunwald

W podstawowce opowiadalismy taki zart.
- Co bylo 15 lipca 1510 roku?
- Setna rocznica bitwy pod Grundwaldem

W tym roku obchodzimy szescsetna. Wspaniale, ze tak hucznie. A sezon ogorkowy sprzyja licznym doniesieniom z obchodow.

środa, 14 lipca 2010

Intelygencya

Dziwi mnie sposob wyrazania Polakow. Moze za dlugo mnie w Polsce nie bylo. Ciotka z Litwy dorzuca ognia przytaczajac jej krotki dialog w polskim sklepie w Suwalkach.

- Po ile u panstwa reklamowki? - zapytala.
- Juz sobie pani sama odpowiedziala.

Dla Polaka odpowiedz wprost bylaby zbyt trudna. "Za darmo", "tak", "nie" to slowa za proste dla inteligentow, chocby sie handlem trudnili.

wtorek, 13 lipca 2010

Parasolki sloneczne

Im wiecej promykow slonca w Azji, tym wiecej na ulicach pan z parasolkami slonecznymi.



Niemniej jednak parosolki bywaja niemilo widziane w buddyjskich swiatyniach.

Zadne upaly nie zagoniaja jednak Polek pod parasolki.

poniedziałek, 12 lipca 2010

Chinczyk

W skrzynce z dziecinstwa znalazlam moj zeszyt z piosenkami przedszkolnymi, zapisywanymi przez moja Mame.

Najbardziej miedzynarodowym akcentem byla nastepujaca piosenka.

Jestem sobie chlopczyk z Chin
Moje imie Can-Kan-Gin
Mam braciszkow zoltych szesc
Umiem, ryz paleczka jesc
W tekturowej mieszkam chacie
W pracy tez pomagam tacie
Choc dopiero mam szesc lat
Herbaciarny zrywam kwiat
Potem susze go na sloncu
I okretem wioze w koncu
Choc dopiero mam szesc lat
Herbaciarny zrywam kwiat

A do tego jaka stereotypowa.

niedziela, 11 lipca 2010

Hymn Hiszpanii

Jest cos urokliwego w tym, ze hymn Hiszpanii nie ma tekstu, a jedynie melodie. Nawolywania do broni w wiekszosci hymnow panstwowych sa paradoksalne w zjednoczonej Europie.

sobota, 10 lipca 2010

0-3

Ulotka ostrzegawcza w Kinder Niespodziance w zasadzie oparta jest na znaku "zakaz zabawy dla dzieci do lat 3". Informacja jest jednak rozpisana po niemiecku, angielsku, hiszpansku i chinsku. W pozostalych 20 jezykach opisu brak. Albo ustawodastwo albo graficzne sztuczki grafika.

piątek, 9 lipca 2010

Lubi sie smiac

"Cameron Diaz lubi sie smiac" to jedna z wiadomosci w dziesiejszych niemieckich brukowcach.

To istotna wiadomosc dla Niemcow, dla ktorych usmiech nie jest po prostu rzecza naturalna.

W Azji Poludnio-Wschodniej usmiechy tamtejszych mieszkancow urzekaja od pierwszych chwil.

czwartek, 8 lipca 2010

Platany

Najbardziej charakterystyczna cecha Shanghaju i Szczecina sa platany, ktorych w Polsce nigdzie poza miastem gryfa nie rosna.

środa, 7 lipca 2010

Samoobsluga

W walce z przeciwstawianiem sie zachodnim wzorcom Azje ratuje ilosc sily roboczej i jej stosunkowo niskie wynagrodzenie.

Samoobsluga nie jest tu rozpowszechniona tak jak w Stanach Zjednoczonych. I cale szczescie. W Stanach az trudno ogarnosc ilosc terminali, ktory przecietny klient musi umiec obslugiwac, by wykonac niektore czynnosci.

wtorek, 6 lipca 2010

Ex i Eks

Pewexu wprawdzie juz nie ma. Nazw koczacych sie na ex and eks jest za to tyle co grzybow po deszczu, Pocztex, Berlineks, itd.

poniedziałek, 5 lipca 2010

Polska bedzie sie podobala

"W ktorym kraju sie pani najbardziej podobalo?" zapytala pani kosmetyczka podczas dzisiejszej wizyty.
- W Birmie - odpowiedzialam - tam taka bieda, a ludzie tacy mili i kraj taki piekny.
Pani kosmetyczka podsumowala "Jak pani biede lubi, to sie pani w Polsce bedzie podobalo"

Szukam biedy. Tej birmijskiej bede pewnie jeszcze dlugo szukac...

niedziela, 4 lipca 2010

Jagodzianki zamiast paczkow

Cztery cukiernie w centrum Szczecina. Zadna nie sprzedawala dzisiaj paczkow. W tej ostatniej pani ekspedientka przyznala, ze bylam jedyna osoba o nie pytajaca i zaproponowala jagodzianki. Czyzby Polacy byli na diecie? A moze paczki sa za ciezkie na upalne dni?

sobota, 3 lipca 2010

Nazwy krzyzowek

W zbudowanym na wzor Paryza Szczecinie jest duzo skrzyzowan o ruchu okreznym. Ronda maja zawsze nazwe.

W Tajlandii, nawet prostopadle krzyzowki, tzw. junctions, maja nazwy.

piątek, 2 lipca 2010

Pielgrzymkowanie

Goscinnosc i szczodrobliwosc Polakow, zwlaszcza w powiazaniu z religijnoscia, jest narodowym powodem do dumy. Jezeli ktos kiedys pielgrzymkowal, np. do Czestochowy, zaznal wsparcia mieszkancow wdluz drogi. Wierni pomagaja strawa i napojem i oczywiscie dobrym slowem.

W Birmie jest inaczej. Od pielgrzymow w Swiecie Buddhy, mieszkancy na drodze oczekuja jalmuzne. W zamian nie oferujac generalnie nie wiele procz jako tako zadbanej drogi, po ktorej pielgrzym idzie i posazkow Buddhy, przed ktorymi wierni moga sie juz poklonic.

czwartek, 1 lipca 2010

Polski, polska, polskie

Przymiotnik "polski, polska" nie tworzy za wiele zwiazkow fleksyjnych za granica. A te ktore istnieja, zaliczyc najczesciej mozna do negatywnych stereotypow. Np. Niemcy mowia o "polnische Wirtschaft" ("polska gospodarka"). Inne nie promuja pozytywnych skojarzen, np. brazylijskie okreslenie "corredor polonês" ("polski korytarz") na tzw. sciezke zdrowia, kare stosowaną w chasach PRL-u.