niedziela, 7 marca 2010

Chinskie Oscary

Horror - Brak rodzenstwa. Wedlug wspolczesnych opinii, wprowadzenie polityki jednego dziecka, w duzej mierze przyczynilo sie do wzrostu gospodarczego Chin. Decyzja ta zapaczatkowala takze zmiany spoleczne i generalnie w systemie wartosci. Generacja lat 80-tych charakteryzuje przede wszystkim egocentryzm i syndrom malego cesarza.

Kryminał – Nie daj sie zlapac. Chinczycy pracuja tak, zeby nie podpasc, a nie zeby poszczycic sie kawalkiem dobrej roboty. A jak manadzer nie patrzy, to czas na przerwe. Panuje tu takze przekonanie, co masz zrobic dzis mozesz zrobic jutro. Zgodnie z ta zasada, Chinczycy na przyklad (tak jak i Meksykanie) sprzataja restauracje przed otworzeniem.

Dramat – Po lebkach i byle szybciej. Nie poznalam Chinczyka, ktory bylby perfekcjonista. Nawet kopiowanie i nasladowanie tak do konca im nie wychodzi. Nie umieja sie skupic, tak zeby rezultat ich pracy byl bez bledu. Mysla, ze jak cos skonczyli, to jest to zrobione dobrze. Zazwyczaj jednak nadaje sie do poprawki, zeby nie powiedziec, do wyrzucenia i rozpoczecia od nowa. W pracy Chinczycy okazuja sie klebkiem ambicji bez umiejetnosci. Rzadko wykazuja sie takze polotem i wyobraznia.

Sensacja – Wszystko co dzieje sie na ulicy. Grupka gapiow otoczy wszystko i wszystkich, ktorzy zwroca na siebie uwage lub poprosza o pomoc. Ciekawski Chinczyk chcialby wiedziec o co chodzi. A moze i dorzucic swoje trzy grosze.

Dreszczowiec – Ruch drogowy. Umiejetnosci taksowkarzy odbiegaja od wszelkich norm i standaratow swiata zachodniego. A najbezpieczniej przez jezdnie przechodzic na czerwonym, po tym, jak juz wszystkie pojazdy przejada, a te na prostopadlej ulicy jeszcze nie ruszyly.

Film akcji - Darmowe jedzenie. Lunche sponsorowane przez manedzerow (z ramienia budowania zalogi, tzw. team building) i firmowe bankiety okolicznosciowe (Chinski Nowy Rok, Swieta Bozego Narodzenia, jubileusze firmy) ciesza sie w Chinach niezwykla popularnoscia. Za to codzienny lunch Chinczycy ogranicza do zupki chinskiej. Trzeba w koncu zacisnac pasa przed i po imprezach organizowanych przez pracodawcow, na ktorych mozna znalezc niebianskie rzeczy dla podniebienia i niemal wszystko, na co Chinczycy sami sobie pozwolic nie moga lub nie chca.

Film religijny - Pieniadze. Jedna ze spolecznosci w filmie Star Treck byli Ferengi, ktorych cala kultura oparta byla na handlu. Chinczycy zawsze przypominali mi tych fikcyjnych bohaterow i mam wrazenie, ze moze i byli wzorem dla autorow scenariusza. Jak Ferengi, Chinczycy nie sa tak zainteresowani wolnoscia slowa jak pieniedzmi. Nie koniecznie, zeby je wydawac. Chinczycy przede wszystkim uwielbiaja duzy stan konta.

Film obyczajowy – Stereotyp piekna. Chinskim idealem piekna jest jasna cera i krecone wlosy. Oba atuty raczej niezwykle rzadkie wsrod Chinek. W ich osiagnieciu pomagaja kosmetyki z substancjami wybielajacymi. Dodatkowo w sloneczne dni panie paraduja z parasolkami slonecznymi, deszczowymi parasolkami w razie potrzeby nie gardzac. W kwestii fryzur, salony fryzjerskie znalazly sposoby na zakrecenie chinskich silnych wlosow.

Film psychologiczny – Chinska goscinnosc. Wobec obcokrajowcow, Chinczycy umieja szybko zrzucic kajdany wlasnej kultury. Nie ma zmuszania, przemakamazania, naklaniania. “Nie, dziekuje” jest po prostu akceptowane! Chinczycy nie uzurpuja sobie prawa mowienia co ma sie robic, w przeciwienstwie do Polakow. Nie lubia konfrontacji, ale mozna z nimi rozmawiac na pewne tematy i beda bronic swojego stanowiska (ta ceche zaobserwowalam tylko u Chinczykow, ktorzy ukonczyli studia za granica).

Groteska filmowa – Na plaszczyznie kulturowej, Chiny zaczely wchlaniach zachod w drugiej polowie lat 90-tych. Wlasnie wtedy, w dobie Internetu, pokolenie lat 80-tych zaczelo dorastac by juz pozostac na bierzaco z zachodnia pop-kultura. Gorzej jest z klasyka pop-kultury do tego momentu. Przyklad: Latem zeszlego roku Starbucks promowal swoje nowe napoje zapraszajac klientow na przejazdzke odkrytym autokarem po ulicach Shanghaju. Wydarzeniu towarzysz spiew gitarzysty. Uslyszelismy utwory, ktore dobrze brzmia zagrane tylko na gitarze. Zaden z utworow nie wprawil jednak podroznych w euforie. Podczas, gdy gitarzysta konczyl “One” zespolu U2, jedna z Chinek nie wytrzymala i odwazyla sie zwrocic mu uwage: “czy ty nie mozesz zagrac czegos co my znamy, Beyonce, Mariah Carey, Rihanna?” Nic dodac, nic ujac. W podobny sposob, Chinczykow nie wprawia w zachwyt dorobek zachodniej cywilizacji, z malarstwem, architektura, historia na czele. Moga zwiedzac Wlochy i Francje totalnie nie przykladajac sie do poznania przeszlosci tych krajow.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz