W kwestii dezodorantow Chinczycy lubia sciemniac, ze nie lubia zapachow i preferuja bezwonne kosmetyki.
Na chinskiej prowincji dezodorantow szuka sie jak igly w stogu siana. W odpowiedzi na objasnienie "dezodorantu" w sposob migowy, sprzedawca w Youngshuo wskazal na kostke mydla i maly reczniczek.
środa, 14 kwietnia 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz