W Kambodzy, gdzie ponoc polowa mieszkancow zarabia mniej niz 1000 US$ na rok, dla wielu rzeczy rynek jest ograniczony.
Nitka rozpieta pomiedzy ustami i dwoma rekoma sluzy jako depilator.
Galezie w drzewie jako kosz do gry w koszykowke.
Normalne ubranie uzywane jest do kapieli zamiast stroju kapielowego czy kapielowek.
Worek po ryzu nadal sluzy jako walizka, woreczek foliowy jako portfel.
A gola pupa bobaskow jest czesciej spotykana niz ta z pieluszka.
czwartek, 3 września 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz